Śledź nas na:



Etyczny wymiar wychowania

III. Etyka programu kształcenia

Złożony system wychowawczy jest usprawiedliwiony przez i służy dla „programu kształcenia". Moralność wychowania tutaj odnajduje jeden ze swoich aspektów decydujących.

Dla wychowania ważne jest to, co List apostolski Octogesima adveniens stwierdza w relacji do polityki: wychowanie powinno opierać się na określonym modelu społeczeństwa, jasno zarysowanym, wyrażającym się w doborze określonych środków i podejmowaniu decyzji wynikających ze znajomości powołania człowieka i różnych form, w których, to powołanie przejawia się w społeczeństwie.

Wychowanie, - chociaż podległe, jak każda wiedza, prawom wewnętrznym i autonomicznym - w swojej złożoności zależy od globalnego programu, który daje mu sens i cel. Ograniczając się do tego drugiego aspektu, proponujemy kilka kryteriów etycznych, wokół dwóch punktów: pluralizm w stadium początkowym i w propozycji programów kształcenia, opcja dla wychowania wyzwalającego jako wspólnego mianownika i kryterium rozsądku wszystkich programów kształcenia.

1. Pluralizm demokratyczny w propozycji programów kształcenia

Program kształcenia nie może być narzucony przez żaden typ władzy społecznej (politycznej, ekonomicznej, religijnej, itp.): powinien wyrażać opcje ludzkie istniejące w społeczności. Możemy zaaplikować do tematu wychowania to, co Octogesima adveniens wskazuje w relacji do polityki: Ani państwo ani partie polityczne, które dbają jedynie o własne interesy, nie powinny narzucać określonej ideologii takimi sposobami, które prowadziłyby do dyktatury nad umysłami, najgorszej z wszystkich dyktatur. Jedynie organizacje kulturalne i religijne, które zakładają, że się do nich należy z pełną swobodą wyboru, mają prawo propagować w sposób bezinteresowny i sobie właściwymi środkami pewne i określane przekonania, które dotyczą natury, pochodzenia i celu człowieka i społeczeństwa.

Jeśli poprzednie kryterium jest ważne, to powinien istnieć pluralizm w propozycji programów kształcenia. Każda grupa ideologiczna, której obecność w społeczeństwie jest usprawiedliwiona ma prawo, - a także obowiązek - przedstawienia i popierania swojego specyficznego programu kształcenia.

W tym sensie można mówić o programie chrześcijańskim kształcenia. Licząc się, jednak z dwoma sprawami: nie należy utożsamiać programu chrześcijańskiego z żadną opcją społeczno-kulturową (kapitalistyczną, mieszczańską, itp.); rozumieć specyficzność chrześcijańską na różnym poziomie niż inne opcje społeczno-kulturalne, zważywszy, że element chrześcijański może „wcielić się" w inną opcję społeczno-kulturową. Można powiedzieć, że w programach kształcenia chrześcijaństwo wprowadza swój ciężar krytyczno-utopijny. Dlatego wyrażenie „wychowawczy program chrześcijański" jest dwuznaczne, jeśli chce się go odnieść do pojedynczego programu.

Chrześcijanie mogą angażować się „historycznie" w program kształcenia, pod warunkiem, że nie będą utożsamiać chrześcijaństwa z tym programem i pod warunkiem, że wewnątrz tej opcji historycznej nie opuszczą ciężaru krytyczno-utopijnego wiary. Tylko z takimi uściśleniami ma sens mówienie o chrześcijańskim programie wychowawczym (podobnie, jak mówienie o kulturze „chrześcijańskiej", polityce „chrześcijańskiej", ecc.).

2. Opcja etyczna na rzecz wychowania uwalniającego

Dopuszczając, szanując i promując słuszny pluralizm programów wychowawczych, istnieją inne wartości etyczne, które powinny być przyjęte przez jakikolwiek program wychowawczy. Zbieramy je w opcji na rzecz wychowania uwalniającego, opcji, która staje się w ten sposób mianownikiem i kryterium rozsądku etycznego wszystkich programów kształcenia.

Pojecie, sformułowanie i realizacja każdego programu wychowawczego powinna posiadać jako cel wychowanie uwalniające. Czwarty Dokument z Medelin wyraża jasno znaczenie i wskazania opcji na rzecz wychowania uwalniającego: Refleksja w tej panoramie prowadzi nas do zaproponowania wizji kształcenia bardziej zgodnej z tym integralnym rozwojem, którą utrzymujemy dla naszego kontynentu: nazwiemy ją „wychowaniem uwalniającym", w sensie, że przemienia wychowującego w podmiot własnego rozwoju. Kształcenie jest faktycznie głównym środkiem dla uwalniania narodów z wszelkiej niewoli i dla wychodzenia z „warunków życia mniej ludzkiego do warunków bardziej ludzkich", licząc się z tym, że człowiek jest odpowiedzialny i „ pozostaje głównym sprawcą swego pomyślnego lub niepomyślnego losu" (PP 15).

Dlatego kształcenie na wszystkich poziomach powinno móc być twórcze, wychodząc naprzeciw temu nowemu typowi społeczności, które próbujemy tworzyć: powinno starać się, aby personalizować nowe pokolenia, pogłębiając świadomość ich ludzkiej godności, wspierając wolne samookreślenie się, promując sens wspólnotowy. Powinno być otwarte na dialog, w celu ubogacenia się wartościami, jakie młodzież wyczuwa i odkrywa jako ważne dla przyszłości, popierając zrozumienie młodych między nimi, a dorosłymi. W ten sposób ludzie młodzi będą mogli uchwycić wszystko, „co najlepsze z przykładów i nauki ojców i mistrzów w celu kształtowania społeczności jutra" (Orędzie Soboru do młodych).

Kształcenie powinno również potwierdzać szczere dowartościowanie specyficzności lokalnych i narodowych, integrując je w jedność pluralistyczną kontynentu i świata. Powinno, w końcu, przygotowywać nowe pokolenia do tej zmiany, trwałej i organicznej, jakiej wymaga rozwój.

Takim jest wychowanie uwalniające, którego ma potrzebę Ameryka Łacińska, aby uwolnić się z niesprawiedliwych niewoli, nade wszystko z samego naszego egoizmu. Takim jest wychowanie, jakie wymaga nasz integralny rozwój.

Opcję na rzecz wychowania wyzwalającego można uważać jako autentyczną alternatywę „etyczną" (nie jako alternatywę czysto techniczną) dla wszystkich istniejących systemów wychowawczych. Opiera się ona na naturalnej wizji ludzkiej i chrześcijańskiej osoby i społeczności, wspiera działanie wychowawcze zgodne z tą wizją (działanie wychowawcze: humanizujące, otwarte, personalizujące, pluralistyczne, uświadamiające, odnawiające, krytyczne, wyprzedzające, dialogiczne) i prowadzi do integralnego wyzwolenia ludzi i grup (przede wszystkim w sektorach najbiedniejszych stojących poza nawiasem).

Opcja na rzecz wychowania wyzwalającego odpowiada na to, co Synod Biskupów (1971) nazwał „wychowaniem do sprawiedliwości". Synod wzywa do tego, że sposób wychowania winien być taki, aby uczy ludzi wieść życie w całej jego rozciągłości zgodnie z ewangelicznymi zasadami moralności osobistej i społecznej, której wyrazem jest chrześcijańskie świadectwo życia.

Taki sposób wychowania znajduje się w kontraście z aktualnie obowiązującym: Sposób wychowania w naszych czasach, bardzo często dotąd stosowany, sprzyja ciasnemu indywidualizmowi. Część rodziny ludzkiej żyje jakby pogrążona w tej mentalności, która nadmierną wartość przypisuje posiadaniu. Szkoła i środki masowego przekazu, często doznające przeszkody ze strony istniejącego porządku, pozwalają na ukształtowanie jedynie takiego człowieka, jakiego ów porządek pragnie, człowieka na obraz owego porządku; a więc nie chodzi o nowego człowieka, lecz o powielony egzemplarz takiego samego człowieka.

Dokument z Puepla (1979) znajduje się w identycznej perspektywie, proponując „zasady i kryteria" wychowania humanizującego.



Zobacz także